Do tej pory tego typu praktyki stosowane były głównie przez złośliwe aplikacje podczas gdy po prostu podczas instalacji klikamy ?dalej? nie czytając na co właściwie się zgadzamy. Nikt by nie pomyślał, że podobny numer będzie chciał wywinąć nam program uTorrent, służący do wymiany plików za pośrednictwem protokołu P2P. uTorrent zadebiutował kilka lat temu jako wyjątkowo lekki, nieprzeładowany a jednocześnie bardzo funkcjonalny klient P2P. Aplikacja ważyła kilkaset kilobajtów i robiła to, co do niej należało do jej zamiarów i nigdy nie sprawiała problemów. Co więc się zmieniło? Aplikację przejęła firma BitTorrent. Obecnie uTorrent także jest rozpowszechniany jako BitTorrent, która od uTorrent różni się tylko nazwą i ikoną. Najnowsza wersja uTorrenta nie jest już aplikacją, którą polubiliśmy za jej prostotę. Zawiera ona liczne reklamy i choć to użytkownicy przyjęli bez większych protestów to użytkownikom nie podoba się najnowsza praktyka aplikacji. Okazuje się bowiem, że podmienia ona domyślną wyszukiwarkę na Yahoo!. Dotyczy to zarówno przeglądarek Chrome i Firefox.
