Mimo różnic pomiędzy medycyną konwencjonalną i naturalną, a mo­że właśnie dzięki nim, najlepszym podejściem wydaje się połączenie tych dwóch szkół myślenia. Z punktu widzenia medycyny naturalnej choroba sygnalizuje wystąpienie w organizmie silnej niestabilności i naruszenie równowagi, a zatem należy co prędzej odtworzyć fizyczną i duchową harmonię. Natomiast medycyna konwencjonalna (zwana też medycyną alopatyczną) zajmuje się głównie objawami choroby i ich zwalczaniem. Połączenie tych dwóch typów terapii ma służyć powstaniu mniej inwazyj­nej i bezpieczniejszej metody leczniczej, opartej na wiedzy nie tylko o samej chorobie, ale i o pacjencie, postrzeganym jako niepowtarzalna, jedyna w swoim rodzaju istota duchowa i cielesna. W medycynie natu­ralnej stosuje się łagodne metody długotrwałego utrzymania dobrego stanu zdrowia, podczas gdy medycyna alopatyczna jest bardzo pomocna w leczeniu poważnych, zagrażających życiu schorzeń oraz niektórych chorób o ostrym przebiegu. Połączenie możliwości medycyny naturalnej z alopatyczną prawdopodobnie przyczyni się do stworzenia w przyszłości terapii dającej ogromne możliwości.

Przykładem może być przypadek dziewczynki chorej na toczeń rumie­niowaty – lupus erythromatosus (jest to niebezpieczna choroba przewlek­ła, atakująca wiele organów, w tym nerki). Aby zahamować rozwój cho­roby, zespół ekspertów z Case Western Reserve University pod kierow­nictwem pediatry Karen Olness musiał aplikować chorej duże dawki silnych leków. Ponieważ tego rodzaju lekarstwa osłabiają system immu­nologiczny i długotrwałe ich podawanie w dużych ilościach mogłoby na­razić dziewczynkę na niebezpieczeństwo rozwoju innych chorób, lekarze postanowili przerwać kurację. Stopniowo odstawiano farmaceutyki, po­dając je początkowo zmieszane z tranem i różanym olejkiem aromatycz­nym, po czym stopniowo zmniejszano ilość czynnego środka, podając na końcu sam tran z olejkiem. Silny zmysł powonienia i smaku skutecznie przekonał umysł i ciało, że organizm wciąż otrzymuje taką samą dawkę leku. Co ciekawe, objawy tocznia więcej się nie pojawiły.