Każdy w swym życiu był na wagarach

Problem notorycznych wagarów, to często wołanie dziecka o pomoc i o to, aby ktoś go dostrzegł i zainteresował się nim w jakikolwiek sposób. Okazuje się jednak, że czasami, choć dany młody człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że jego karą będzie na przykład uderzenie go przez własnego rodzica i tak wybiera taką formę rozrywki z rówieśnikami, aby widzieć, że jego matka czy ojciec choć odrobinę się jeszcze nim interesują. Często z ust notorycznie wagarujących nastolatków można usłyszeć słowa, które potwierdzają taki właśnie stan rzeczy. Są oni sfrustrowani, zniechęceni, nie mają potrzeby stawiania na działania, które mogłyby zaowocować w przyszłości, ponieważ środowisko rodzinne nie ukazuje im sensu prowadzenia działań pozytywnych. Dziecko czy nastolatek ma dość takiej sytuacji i szuka różnych dróg, niekoniecznie tych najlepszych. Oczywiście zdarzają się także i inne, te najbardziej prozaiczne powody jednorazowych sytuacji, w których dziecko wagaruje, a mianowicie – zostaje ono namówione przez grupę rówieśniczą, która proponuje mu w tym czasie coś ciekawszego niż jest w stanie zapewnić mu szkoła. Tego typu sytuacje to z reguły rzadkie wybryki tak zwanych dobrych uczniów pochodzących z domów, w których dostarczana jest im odpowiednia ilość bliskości, rozmów i zainteresowania. W końcu chyba każdy choć raz w życiu był na wagarach.